Ludzie listy piszą… czyli czym jest list przewozowy, a czym CMR
Można spotkać się z poglądem, że list przewozowy to nic innego, jak umowa przewozu, zwana też zleceniem transportowym. Jednak według art. 47 ust. 3 prawa przewozowego, list przewozowy stanowi dowód zawarcia umowy przewozu, więc jako taki umową nie jest.
Prawdopodobnie konieczność zapamiętywania wyników obrachunku inwentarza, czyli potrzeby logistyki magazynowej, doprowadziła ludzi do wynalezienia pisma. Pamięć na piśmie, zupełnie jak parę tysięcy lat później, pamięć cyfrowa, doprowadziła do rozwoju gospodarki. Ten zaś zmusił człowieka do zapisywania coraz bardziej złożonych komunikatów. Na przykład poniższego:
„Ukochany syn Re, oby żył wiecznie, posyła swojemu umiłowanemu bratu w Kraju Punt, który oby żył wiecznie, dziesięć okrętów z najlepszego drewna, by dostarczyły mu pięćdziesiąt razy po dwieście hegat cedru libańskiego, tysiąc kubków szklanych, dwadzieścia ton miedzi, siedem malachitowych figurek Amona Re, dwóch osobistych lekarzy i trzy tysiące toporków miedzianych. W drodze powrotnej odbierze od umiłowanego brata, oby żył wiecznie, dziesięć razy po tysiąc debenów w złocie i piętnaście ryb paku o ludzkich zębach dla świątyni Sechmet w Memfis. Do ryb dodaj opiekuna, który zadba by nie padły w transporcie, jak ostatnio.”
Tak mógłby brzmieć pierwszy międzynarodowy list przewozowy. Co prawda morski, czyli konosament, ale to bez znaczenia. Ustalał warunki transportu. Dzisiaj kształt takiego międzynarodowego listu przewozowego, określają szczegółowo przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego drogowego transportu towarów (Convention relative au contrat de transport international de marchandises par route). Stąd też się bierze jego potoczna nazwa – CMR. Umowa powstała 19 maja 1956 roku w Genewie. Musi się do niej stosować każda firma transportowa działająca na terenie objętych nią krajów. Ważną funkcją CMR jest ujednolicenie warunków zawartych w liście przewozowym. Można spotkać się z poglądem, że list przewozowy to nic innego, jak umowa przewozu, zwana też zleceniem transportowym. Według art. 47 ust. 3 prawa przewozowego, list przewozowy stanowi dowód zawarcia umowy przewozu. Wynika z tego, że jeśli została zawarta umowa transportu między nadawcą a przewoźnikiem i jest zgodna z wymaganiami CMR, to sam list przewozowy nie jest niezbędny. Ważne jest aby umowa zawierała informacje gdzie i kiedy ją zawarto, jakie są szczegółowe dane nadawcy i przewoźnika, datę i miejsce przyjęcia towaru, miejsce docelowe transportu, dane odbiorcy, określenie towaru, koszty transportu, informacje dotyczące odprawy celnej oraz oświadczenie o podleganiu przepisom CMR. Jednak list przewozowy lepiej mieć niż nie mieć. Jest wygodniejszy i „gotowy”, wystarczy wypełnić rubryki. Nie do przecenienia jest właśnie wspomniana informacja o podleganiu przepisom CMR.
Przepisy te dotyczą dokumentacji przewozowej, przewozów dokonanych przez następujących po sobie przewoźników, warunków umowy o przewóz drogowy towarów, odpowiedzialności przewoźnika, trybu skarg i reklamacji, czy roszczeń wynikających z przewozu. Ustalają również obowiązki nadawcy wobec przewoźnika, prawa nadawcy do rozporządzania towarem, prawa rozporządzania towarem przysługujące odbiorcy, możliwości odmowy przyjęcia ładunku przez odbiorcę, postępowanie przewoźnika z ładunkiem nieodebranym oraz reklamacje i roszczenia wynikające z przewozu – ich tryb i przedawnienie.
W wersji elektronicznej CMR spełnia te same funkcje. Ułatwia jednak znacznie korzystanie z dokumentu. Strony umowy mają stały dostęp do bieżącej informacji o statusie przesyłki, a ewentualna procedura reklamacyjna przebiega szybciej i taniej. List przewozowy eCMR daje również możliwość elektronicznego fakturowania usługi. Przewoźnik może łatwiej archiwizować dane każdego zlecenia, co sprawia, że bardzo szybko może do nich dotrzeć. Także przyspiesza wystawienie rachunku przez przewoźnika, które następuje zaraz po dostarczeniu ładunku, a nie po otrzymaniu przez zleceniodawcę kopii listu CMR. W przypadku gdy kierowca wracał z trasy raz na kilka tygodni, groziło to małym przedsiębiorcom transportowym powstawaniem zatorów płatniczych. Nawet zleceniodawcy będący producentami zyskują dzięki szybkim potwierdzeniom dostawy swojego produktu za granicę, gdyż nie muszą płacić od niego podatku VAT.
Dygitalizacja łańcucha dostaw z pewnością jest korzystna dla wszystkich jego uczestników (oby żyli wiecznie). Procesy przebiegają sprawniej, są tańsze i bardziej przejrzyste. Polska przystąpiła do Protokołu aktualizującego Konwencję (eCMR) we wrześniu 2019 roku. Podpisały go dotąd następujące państwa: Białoruś, Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Iran, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Mołdawia, Norwegia, Polska, Portugalia, Rosja, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Tadżykistan, Turcja i Wielka Brytania.