Ewidencja czasu pracy kierowcy, czyli nie wszystko o tachografie…
Nazwa tachograf pochodzi od greckiego tachos (prędkość) i grapho (pisać). Jest urządzeniem do pomiaru i rejestrowania wybranych aspektów działania pojazdu i jego kierowcy. Odnotowuje liczbę przejechanych kilometrów, chwilową prędkość, czas jazdy auta, czas dyżuru kierowcy, odpoczynku, pracy innej niż prowadzenie.
Wśród danych zbieranych przez tachograf znajdują się imię i nazwisko kierowcy, numer rejestracyjny pojazdu, data, miejsce rozpoczęcia i zakończenia trasy, stan licznika przy wyjeździe i po dotarciu na miejsce. Powyższe dane należy przechowywać przez rok, chroniąc przed uszkodzeniem.
W gruncie rzeczy jego zadanie sprowadza się do kontrolowania czasu pracy kierowcy. Dlaczego to ważne? Bo od czasu pracy kierowcy zależy bezpieczeństwo nas wszystkich. Utrata panowania nad pojazdem – na skutek zmęczenia (zaśnięcie, zasłabnięcie, wydłużenie czasu reakcji) – może pociągnąć tragiczne konsekwencje. Tachograf ułatwia także rozliczenia między kierowcą i pracodawcą.
W Unii Europejskiej wprowadzono obowiązek posiadania tachografów rozporządzeniem z 1985 r., które weszło w życie w roku 1986.
Wyposażone w tachograf muszą być pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t oraz przewożące powyżej 9 osób wraz z kierowcą. Dąży się do rozszerzenia obowiązku posiadania tachografów w samochodach o masie ponad 2,5 t. Nie muszą natomiast mieć tachografu ciągniki rolnicze i leśne, ciężarówki do przewozu zwierząt, odbioru mleka, resztek odzwierzęcych po uboju lub należące do przedsiębiorstw rolniczych, ogrodniczych, leśnych, rybackich, które w ramach swej działalności zajmują się także transportem w promieniu 50 km od stałego miejsca parkowania.
Na rynku pojawiają się coraz nowocześniejsze tachografy, uzbrojone w coraz doskonalsze oprogramowanie. Od 1 maja 2006 roku obowiązują tachografy cyfrowe, lecz analogowe można jeszcze spotkać w pojazdach rejestrowanych wcześniej. Urządzenia te dokonywały zapisu na charakterystycznych papierowych tarczkach. Niemniej, w przypadku uszkodzenia tachografu analogowego, należy go już wymienić na cyfrowy.
Brak którejkolwiek z wymaganych danych w tachografie lub próby ingerencji w jego działanie, są bardzo surowo karane, nawet pozbawieniem wolności do lat 5., a w najlepszym razie mandatami opiewającymi na tysiące euro dla kierowcy i zatrudniającego go przedsiębiorcy.
Drakońskie konsekwencje budzą kontrowersje wśród użytkowników tachografów, gdyż zdarzają się sytuacje w czasie jazdy, a nawet postoju pojazdu, których tachograf „nie rozumie”. Na przykład stanie w korku, konieczność przeparkowania pojazdu w czasie odpoczynku kierowcy i tak zwana zasada 1 minuty. Od października 2011 roku, każda ostatnia minuta jazdy naliczana jest przez tachograf dopiero od 30 sekundy. Gdy kierowca w trakcie ostatniej minuty jazdy będzie jechał np. 29 sekund, to minutę tę tachograf zinterpretuje jako czas odpoczynku albo innej pracy. Wynika to z wymagań technicznych tachografów, które z kolei wynikają z wymagań Unii Europejskiej.
Niuanse pracy tachografów i związanej z tym ich obsługi są przedmiotem częstych sporów nawet wśród doświadczonych kierowców. Ostateczna jednak interpretacja będzie i tak należała do Inspekcji Transportu Drogowego lub jej odpowiedników za granicą.